Telefony i social media nie są złe. Złe jest to, że nadużywamy ich my i nasze dzieci. Używamy ich w pracy, na lekcji lub przerwie w szkole, w domu na kanapie, w parku na spacerze, jadąc autem czy rowerem. Powodów tej aktywności jest wiele – sprawdzamy wiadomości, pogodę, nowości muzyczne czy filmowe, sprawdzamy rozkład autobusów i dogodne trasy przejazdu, przeglądamy profile osób bliżej i mniej nam znanych, by dowiedzieć się co u nich nowego. Można by tak wymieniać w nieskończoność, bo ilu ludzi, tyle powodów i potrzeb „bycia w sieci”.

Internet i social media to niewątpliwie potężne narzędzia, dzięki którym łączymy się ze światem, ale czy aby na pewno pomagają nam żyć „tu i teraz”?

Zatrzymajmy się na chwilę i odłóżmy telefon na bok. Wylogujmy się z powiadomień i zalogujmy do własnych emocji, do wnętrza siebie. Miejmy kontakt ze sobą i innymi ludźmi – kontakt bezpośredni, nie wirtualny. Zadbajmy o relacje i emocje bez telefonu. Zorganizujmy nasz czas wolny i swoich dzieci bez włączania bajek czy innych cyber rozrywek wylewających się z błękitnego ekranu. Wybierzmy opcję spędzania jakościowego czasu ze swoimi bliskimi, a także na obserwację siebie, ciszę i poukładanie emocji. Dajmy sobie odpocząć.

Niebieskie światło emitowane przez ekrany naszych telefonów, tabletów i laptopów wpływa niekorzystnie na wytwarzanie melatoniny – hormonu produkowanego przez szyszynkę. Melatonina zwana także „hormonem snu” odpowiada za regulację rytmu snu i czuwania człowieka, ułatwia zasypianie, zmniejsza ilość przebudzeń w ciągu nocy i poprawia jakość snu. Używając w nadmiarze urządzeń elektronicznych narażających nasze oczy na wpływ niebieskiego światła, zwiększamy ryzyko problemów z zaśnięciem. Jesteśmy stale pobudzeni, nasz mózg przetwarza niezliczoną ilość informacji i obrazów z ekranu telefonu czy tabletu. Aby temu zapobiec, odłóżmy nasz telefon i telefon dziecka na godzinę przed snem. A tę godzinę tuż przed zaśnięciem spędźmy rodzinnie, zadbajmy o siebie i swoich bliskich.

Używanie smartfonów, a w nich różnego rodzaju aplikacji stało się znakiem naszych czasów. Aplikacje używane są przede wszystkim do bycia w stałym kontakcie z innymi, ale również do rozrywki, nauki oraz organizacji czasu wolnego. Owszem, pomagają nam w/w obszarach oraz ułatwiają codzienne życie, ale od częstego korzystania z technologii do uzależnienia jest niedaleka droga. Niekiedy osoby dorosłe nie wyobrażają sobie dnia bez telefonu, a co dopiero młodzież, która jest tak podatna na chwyty marketingowe, pozytywne wzmocnienia w postaci tzw. „lajków”, „szerów”, „tweetów”, itp. Czy w związku z ryzykiem fonoholizmu zabraniać dzieciom i młodzieży posługiwania się telefonem w ogóle? Nie bądźmy hipokrytami, sami przecież też ich używamy. Warto jednak zachować zdrowe granice i wyznaczyć kilka zasad, których będą przestrzegać WSZYSCY domownicy:

Jak zatem organizować czas podopiecznym w momencie „odstawienia”?

Warto skupić się na tym, co nasze dziecko lubi robić, co nie jest związane z „siedzeniem w sieci” i pielęgnować to. Może są to gry planszowe albo rysowanie? Może taniec, piłka nożna albo gra na instrumencie? Może składanie modeli, teatr, malarstwo? Albo gra w szachy? A może czytanie/tworzenie komiksów? Jest tyle opcji! Jeśli jednak jest Wam trudno ustalić hobby swojej pociechy – zacznijcie od rodzinnego spaceru lub wspólnego gotowania i w rozmowie może okazać się na co każdy ma ochotę.

Ale przede wszystkim – zacznijmy od ciszy.

Cisza jest początkiem wszystkiego. Zaczynamy myśleć, przeżywać, tworzyć. Zauważamy ludzi wokół siebie. Mamy szansę na uważność, usłyszenie siebie i innych.

Nuda, jest to najcudowniejsze zjawisko, jakie może nam się przydarzyć. Celebruj je. Jest zalążkiem wszystkich cudów, które mogą zdarzyć się w głowie bo motywuje do twórczości.

Życzymy Wam cudów płynących z nudy, w te wakacje,

Małgorzata Lewkowska, Dyrektor Akademii English Time

Justyna Perestret, nauczyciel wychowania przedszkolnego